ROZDZIAŁ XII
Dzisiaj pierwsza próba Harry’ego przed występami domach
jurorów. Oczywiście ja też z nim poszłam.
- Co byś zrobił jakbyś
wygrał? – zapytałam w drodze do studia.
- Nie zastanawiałem się nad
tym. Konkurencja jest na prawdę na wysokim poziomie. Dzisiaj będą nas łączyć w
grupy. Boję się że będę najgorszy…
- Aj, przestań! Wierzę w
ciebie! – powiedziałam uderzając go lekko.
- Dzięki że we mnie wierzysz.
– odpowiedział i objął mnie ramieniem.
Doszliśmy w końcu do studia. Harry wszedł za kulisy pośród
innych uczestników a ja stanęłam z tyłu.
- Witajcie, dzięki za
przybycie. Nazywam się Simon Cowell. Dzisiaj przydzielę was do swoich grup z
którymi będziecie się wzmagać przez następne miesiące w tym programie. –
powiedział dosyć wysoki mężczyzna. Miał krótkie nie zbyt ciemne włosy i widać
było w jego oczach że jest krytycznym i wymagającym człowiekiem.
- A więc. Zayn Malik. Proszę
wystąp.
Z grupki uczestników pojawił się chłopak o dosyć ciemnej
karnacji i czarnych włosach.
- Liam Payne.
Do Zayna dołączył chłopak o długich za uszy i prostych
włosach.
- Harry Styles.
Podszedł do swojego nowego zespoły zawstydzony.
- Louis Tomlinson, oraz Niall Horan.
Cała piątka spojrzała na siebie zawstydzona, ale nikt
się nie odezwał.
Razem z innym zespołem
wszyscy udali się na scenę, a ja usiadłam na widowni.
- Dziękuję za przybycie.
Jesteśmy jednego zdania że w takich składach będzie wam najlepiej. Wszyscy
macie niesamowity talent i mam nadzieje że to on i wasza współpraca będzie
kluczem do waszego sukcesu. Zdecydowaliśmy że obydwa zespoły przechodzą dalej.
– rzekła Nicole. Była to sławna piosenkarka. Na scenie wybuchła euforia.
Wszyscy skakali z radości. Ja również się ucieszyłam, klaskając głośno.
- Musicie wiedzieć że czeka
was naprawdę ciężka praca. Czasem nawet 10 godzin na dzień. Dajcie z siebie wszystko!
Powodzenia! – rzekł Simon i girlsband jak i boysband w którym był Harry
wybiegli z sali by pochwalić się rodzinie swoim sukcesem. Harry przybiegł do
mnie i przytulił mnie mocno. Cała promieniowałam z radości.
- Inni członkowie twojego
zespołu są mili? – zapytałam gdy mnie puścił.
- W sumie dopiero się
poznajemy…Ten Louis jest całkiem w porządku. A z resztą jeszcze nie rozmawiałem
bo jedynie krzyczeliśmy z radości. Jutro próba na 6.00…Raczej się nie wyśpię.
Chyba nie chce ci się ze mną iść? – zapytał błagającymi oczyma.
- Pewnie że przyjdę, by cię
wspierać. I z resztą chciałam poznać pozostały skład zespołu… - odparłam.
- Pewnie że ich poznasz!
Wydają się mili. – rzekł i opuściliśmy studio.
Jak zawsze zarąbisty. Kiedy następna część?
OdpowiedzUsuń