wtorek, 28 maja 2013

Rozdział 12



ROZDZIAŁ XII
         Dzisiaj pierwsza próba Harry’ego przed występami domach jurorów. Oczywiście ja też z nim poszłam.
- Co byś zrobił jakbyś wygrał? – zapytałam  w drodze do studia.
- Nie zastanawiałem się nad tym. Konkurencja jest na prawdę na wysokim poziomie. Dzisiaj będą nas łączyć w grupy. Boję się że będę najgorszy…
- Aj, przestań! Wierzę w ciebie! – powiedziałam uderzając go lekko.
- Dzięki że we mnie wierzysz. – odpowiedział i objął mnie ramieniem.
         Doszliśmy w końcu do studia. Harry wszedł za kulisy pośród innych uczestników a ja stanęłam z tyłu.
- Witajcie, dzięki za przybycie. Nazywam się Simon Cowell. Dzisiaj przydzielę was do swoich grup z którymi będziecie się wzmagać przez następne miesiące w tym programie. – powiedział dosyć wysoki mężczyzna. Miał krótkie nie zbyt ciemne włosy i widać było w jego oczach że jest krytycznym i wymagającym człowiekiem.
- A więc. Zayn Malik. Proszę wystąp.
         Z grupki uczestników pojawił się chłopak o dosyć ciemnej karnacji i czarnych włosach.
- Liam Payne.
         Do Zayna dołączył chłopak o długich za uszy i prostych włosach.
- Harry Styles.
         Podszedł do swojego nowego zespoły zawstydzony.
- Louis Tomlinson, oraz Niall Horan.
         Cała piątka spojrzała na siebie zawstydzona, ale nikt się nie odezwał.
Razem z innym zespołem wszyscy udali się na scenę, a ja usiadłam na widowni.
- Dziękuję za przybycie. Jesteśmy jednego zdania że w takich składach będzie wam najlepiej. Wszyscy macie niesamowity talent i mam nadzieje że to on i wasza współpraca będzie kluczem do waszego sukcesu. Zdecydowaliśmy że obydwa zespoły przechodzą dalej. – rzekła Nicole. Była to sławna piosenkarka. Na scenie wybuchła euforia. Wszyscy skakali z radości. Ja również się ucieszyłam, klaskając głośno.
- Musicie wiedzieć że czeka was naprawdę ciężka praca. Czasem nawet 10 godzin na dzień. Dajcie z siebie wszystko! Powodzenia! – rzekł Simon i girlsband jak i boysband w którym był Harry wybiegli z sali by pochwalić się rodzinie swoim sukcesem. Harry przybiegł do mnie i przytulił mnie mocno. Cała promieniowałam z radości.
- Inni członkowie twojego zespołu są mili? – zapytałam gdy mnie puścił.
- W sumie dopiero się poznajemy…Ten Louis jest całkiem w porządku. A z resztą jeszcze nie rozmawiałem bo jedynie krzyczeliśmy z radości. Jutro próba na 6.00…Raczej się nie wyśpię. Chyba nie chce ci się ze mną iść? – zapytał błagającymi oczyma.
- Pewnie że przyjdę, by cię wspierać. I z resztą chciałam poznać pozostały skład zespołu… - odparłam.
- Pewnie że ich poznasz! Wydają się mili. – rzekł i opuściliśmy studio.



1 komentarz: